14. Postaw na orzechy. Migdały, orzechy włoskie, laskowe czy pekan to dobra alternatywa dla osób, które nie przepadają za rybami, a poszukują naturalnego źródła omega-3. W orzechach znajdziemy przynależące do tej rodziny cenne kwasy linolowy i alfa linolenowy, które redukują poziom złego cholesterolu. W misce, przy pomocy miksera ubijamy białka na sztywną pianę (na najszybszych obrotach miksera). Po ok dwóch minutach dodajemy stopniowo cukier, łyżka po łyżce. Miksujemy całość od początku ok 12-15 min, aż masa będzie gęsta (im więcej białek tym dłuższy czas ubijania). Nadal ubijając dodajemy żółtka, jedno po drugim. W czasie skurczu serca krew wyrzucana jest z lewej komory do aorty. Skurcze powodują przepływ krwi i rozchodzenie się wzdłuż naczyń fali ciśnienia, która jest wyczuwalna jako tętno. Norma tętna w spoczynku u dorosłych wynosi od 60 do 100 razy na minutę. Puls, w pewnym uproszczeniu, mówi nam ile jest uderzeń serca na minutę. krok 1: rozciągasz długą, grubą żyłkę naciągnietą pomiedzy np dwoma ciężkimi. krzesłami, czy czymś co sie nie przesuwa, bo żyłka musi być wciąż napięta. krok 2: dmuchasz 2 balony i związujesz je ze soba, nie ma potrzeby zawiązywać ich osobno, tylko na supeł ze sobą. krok 3: oplatasz te dwa złączone ze sobą balony Drugim sposobem na zrobienie serca jest użycie emoji. To trochę trudniejsze, aby znaleźć emoji, który reprezentuje serce. Ten emoji jest najczęściej używany jako copy-paste heart. Jest to trochę zbyt „celowe”, aby używać go swobodnie. Dlatego lepiej jest używać emoji z symbolem. Kolory serca również przekazują inną wiadomość. Jak zrobić serce na klawiaturze? 2012-09-02 21:43:44 Jak można na klawiaturze zrobić serce ? 2010-05-08 16:22:57 Jak zrobić serce na klawiaturze 2011-12-09 13:44:15 1jajHA. zapytał(a) o 14:32 Jakie macie pomysły na serce na roraty?Daje!NAJ! musze zrobić jakieś serce na roraty bo nie mam pomysłu!Daje naj! daje naj! Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-12-07 15:52:38 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Weź 3 lub więcej kolorów papieru jakie chcesz i : Uważasz, że ktoś się myli? lub Dziś znów o modnym DIY czyli Waszym ulubionym Zrób to sam. Nie podobają Ci się znicze które można kupić na każdym rogu? Nadchodzą Święta Wszystkich Świętych i z tej okazji możesz przygotować swoje własne lampiony czy świeczniki, zanieść je na cmentarz i jeszcze bardziej uhonorować swoich bliskich! Nie ważne, czy myślisz, że ma to znaczenie dla tych którzy odeszli czy nie. Zrób to Sam – to ma znaczenie dla Ciebie ;] Dowiedz się jak zrobić własny świecznik, poznaj pomysły na własnoręcznie wykonane unikatowe lampiony Każdy pomysł na DIY świecznik/lampion który dla Ciebie przygotowałam jest stosunkowo łatwy. Domowe świeczniki możesz zrobić bardzo tanio, z materiałów które już posiadasz, albo z tekach, które nie kosztują nic albo kosztują niewiele. Ponad to, że będą jedyne i niepowtarzalne, będziesz dumny z tego, że wykonałeś je sam ;] Do dzieła! Zainspiruj się – wieczory coraz dłuższe! Cz. 1 – Świeczniki które zrobisz sam BARDZO ŁATWO! Jeśli masz już szklane naczynia (np. na sałatki), jesteś amatorem wina i zdarzyło Ci się zbierać po nim korki ten świecznik jest dla Ciebie ;] Do wykonania świeczników potrzebujesz: – dwa szklane naczynia różnej wielkości, – tee-lighta lub świeczkę, – korki po winie ;] Masz stare filmy z aparatu? tzw. klisze? Sklej je ze sobą! Jeśli nie będą chciały się uformować, naklej je na przezroczysty arkusz A4 i dopiero wtedy otocz tym świeczkę ;] Do wykonania tego lampionu potrzebujesz: – świeczki – starej wywołanej kliszy – ew. przezroczystej folii A4 (do kupienia w sklepach papierniczych) Pomysł na lampiony który powtarza się już w internecie do znudzenia.. Ale.. jest bardzo dobry i łatwy w wykonaniu. Potrzebujesz: – pocięte na równe długości łańcuchy (do kupienia w sklepie metalowym) – słoiki – fasolkę, żwirek albo kamyczki, piasek, muszelki, szkiełka – świeczki – zakrętki od słoików Pamiętaj tylko, ze w zakrętce musi być otwór!!! Ładne ;];] Do wykonania tego świecznika potrzebujesz: – białe świece różnej wielkości – drewnianej lub metalowej podstawki – tarniny (w mieście: może być to np. berberys – na każdym osiedlu taki kolorowy chaszcz który sadzą deweloperzy kiedy nie mają innego pomysłu :P) – małego pniaczka brzozy (potniesz go na kilka kawałków) – narzędzia do wiercenia otworów (do wiertarki) albo dłuta (kiedy chcesz wydłubać otwór sam) Do wykonania tych lampionów potrzebujesz udać się na szrot (złomowisko) i wyszukać na nim starych tarek do warzyw/owoców. Nic poza tym nie musisz już zrobić oprócz umycia tarki ;] Co potrzebujesz: – świeczników na nóżce albo kieliszków z których nie będziesz w najbliższym czasie pić ;P – gałązek cyprysu czy tui czy jałowca (poszukaj takie płaskie – np. u siebie lub sąsiada w ogródku:D) – klej w sprayu – sekator lub nożyczki do przycięcia gałązek Pachnący jabłkami jesienny świecznik? Troszkę szkoda jabłuszek, ale taki świecznik może stać się hitem Twojego Świątecznego stołu ;] Czego potrzebujesz do wykonania tego świecznika? – kolorowych jabłek – świec (jeśli chcesz wyrzucić jabłka) lub teelightów jeśli szkoda Ci jabłek i chcesz je zjeść później Wydrążasz w jabłku dziurę, wkładasz świeczki i gotowe ;] Yuuum!! Bardzo fajny pomysł na lampiony z kieliszków, na dodatek zawsze możesz mieć inne ;] Czego potrzebujesz? – kieliszków – teelightów – papieru dekoracyjnego (w każdym sklepie dla plastyków) Tniesz, nakładasz abażurek i gotowe ;] To świecznik dla tych którzy są sprawni manualnie ;] Potrzebujesz: – rolkę drutu – (kupisz go w sklepie z art. metalowymi), wybieraj w miarę sztywny i jednocześnie giętki – ekspedient z pewnością Ci dorazi – kleszczyki czy kombinerki (kleszczyki są bardziej wdzięczne przy pracy bo małe) Zaginasz druciki i stojaczki pod świeczki gotowe ;] Pamiętaj – nie zginaj drutu w lewo i prawo w tym samym miejscu zbyt często – zobaczysz dlaczego :P Świecznik “naturalny”? Do jego wykonania potrzebujesz: – gałązek albo lasek cynamonu dekoracyjnego (tak, ten spożywszy jest koszmarnie drogi a ten byle jaki kupisz na targu lub na giełdzie kwiatowej) – szklanych świeczników – najlepiej o walcowanych ścianach – patyki bedą lepiej się kleić – pistoletu na sylikon albo kleju VOILA! Oto świecznik z kategorii “byłem na złomowisku”. Bardzo fajny pomysł, w zasadzie wycieczka maniaka Zrób to Sam na szrocik powinna być standardowym przedsięwzięciem. Złomowiska są piękne i można znaleźć na nich niesamowite rzeczy – zachęcam! Mój ulubiony pomysł na DIY świecznikowy z tego posta. Oto świecznik z puszki po piwie, Coli, Aloesie …. Jak go zrobić widzisz na instrukcji a na koniec potrzebujesz farby w sprayu (zapytaj w sklepie czy trzyma się aluminium!) Cz. 2 – Świeczniki które zrobisz sam: Stopień dla Zaawansowanych i wytrwałych! Instrukcja uformowania glinianego czy gipsowego lampionu jest dość jasna, glinę i gips kupisz w sklepie dla plastyków. Podążaj za instrukcjami na opakowaniu – jak ją przyrządzić resztę widzisz na obrazkach ;] Do dzieła! Lampion z Musztardówki? Lampion ze szkła po Nutelli czy szkła po dżemach? Trzy razy tak, niestety ten jest stosunkowo kosztowny, więc opłaca Ci się najpierw zebrać szkło, potem: – flamastry do malowania na szkle albo – farby pędzle (stopień dla wtajemniczonych) i … wena twórcza ;];] Lampion DIY dla Leminga :P Potrzebujesz: – kubeczek ze Starbunia, – flamaster water-proof ze stwojego stanowiska pracy – kieliszek z domu (albo z pracy ;P) i troszkę zdolności manualnych ;] DONE! Lampion ze słoika w wersji master? Potrzebne będą Ci oprócz najważniejszego czyli słoika i farby oraz świeczki: – PAPIER SAMOPRZYLEPNY ! Ja proponuję, nie tak je jest to pokazane na zdjęciach naklejenie prostokąta i potem wycinanie serca ALE !. wydrukowanie np. serca czy gwiazdki czy liścia z internetu NA papierze samoprzylepnym 2. naklejenie go 3. obmalowanie naokoło ;];] Lampa DIY do której wykonania potrzebować będziesz – odpadów szklanych (np z huty szkła) albo tychże odpadów kupionych na giełdzie kwiatowej, – kleju lub pistoletu z silikonem – szkła do oklejania ;] Cz. 3. – Świeczniki które zrobisz sam …czyli coś dla maniaków budownictwa, techniki i mechaniki :D Świecznik dla instalatora :D ( Jeśli montowałeś właśnie grzejniki takie coś zostało Ci w domu :p) Świeczniki dla mechanika – potrzebujesz nakrętek ;] I na koniec – moje ulubione budowlane świeczniki. Myślę, że zafunduję je sobie w tym roku ;] Cegłę oproszę dodatkowo brokatem i przykleję do niej szyszki ;] YUUMM! Mam nadzieję, że wybaczycie mi dzisiejszy sarkazm w poście – jestem chora a nie chcę być chora bo przez chorobę nie mam siły pisać dla Was nowych artykułów! Mam również nadzieję, że podobają się Wam pomysły na świeczniki które możecie zrobić sami ;] PD Architekt pozdrawia i życzy udanego majsterkowania! Rating: (38 votes cast)DIY - Zrób to Sam!Świeczniki i lampiony które wykonasz własnoręcznie!, out of 10 based on 38 ratings „Żaden człowiek nie zrozumie nas tak, jak Bóg potrafi zrozumieć. On wie, że my potrzebujemy pomocy, nawrócenia. Jezus Chrystus jest dowodem tego, że Bóg się nie oddalił, że Bóg nie uciekł i nie zostawił nas na pastwę losu” – rozmowa z ks. Rafałem Kusiakiem, wikariuszem diecezji sandomierskiej. Wielu ludzi nie wie, co oznacza słowo Adwent. Jak mamy je rozumieć – najprościej rzecz ujmując? Słowo Adwent pochodzi z łacińskiego słowa „adventus” i oznacza „przyjście”, czyli poprzez Adwent my przygotowujemy się na przyjście Jezusa Chrystusa, który ma się narodzić. Okres Adwentu jest czasem oczekiwania, przygotowywania się na tę chwilę, na ten radosny moment, dlatego nie jest to wcale smutny czas, tylko wręcz przeciwnie – jest radosnym czasem oczekiwana, przygotowywania się. Jeżeli czekamy na przyjście nowonarodzonego Chrystusa, w takim razie po co nam Jezus? Po co nam Bóg i Jego przyjście? Jak ono zmienia rzeczywistość naszego życia? Powiedziałbym, że my nie tyle przez Adwent czekamy na przyjście Pana Jezusa, ile przygotowujemy się. Jeżeli mówimy, że czekamy na przyjście Pana Jezusa, to tak jakbyśmy byli już gotowi, a Adwent jest przecież okresem, w którym my mamy się przygotować. Chodzi o przygotowanie nie tyle zewnętrzne – poprzez jakiekolwiek zakupy, przygotowanie do świąt w gronie rodzinnym – ale przygotowanie serca na spotkanie z Jezusem Chrystusem, który pragnie być towarzyszem naszego życia. On chce być obecny między nami i Święta Bożego Narodzenia i Adwent są uświadomieniem tej prawdy, że Bóg jest stale obecny w świecie i pośród nas; że chce być z nami. Słowo Emmanuel oznacza „Bóg z nami”, także Jezus Chrystus chce pokazać, że On nigdy nas nie opuszcza. My, poprzez Adwent, mamy się przygotować na ten moment. Jeżeli będziemy już gotowi sercem i faktycznie wiara jest w nas taka, że jestem pewny, że Jezus Chrystus jest w moim życiu, to faktycznie pozostaje mi tylko czekanie. Wydaje mi się, że jako chrześcijanie zawsze musimy się przygotowywać, powracać do Boga, nawracać się, bo przecież jesteśmy słabi, popełniamy grzechy. To też wymaga od nas wiele trudu, żeby uświadamiać sobie tę prawdę, że Bóg jest z nami, każdego dnia obok nas. Jak w takim razie możemy się dobrze przygotować na przyjście Pana Boga do nas również w te święta, czyli co zrobić, aby „chwycić” tego Pana Boga, „chwycić” coś od Niego dla siebie w tym czasie? Warto sobie tutaj wyobrazić taką sytuację, kiedy ktoś do mnie przychodzi, a ja mam świadomość, że ktoś przychodzi do mnie w gościnę. Przygotowuję się jak najlepiej. Zresztą, nie mogę się doczekać tego spotkania. Przygotowuję się też od tej strony zewnętrznej, bo chcę jak najlepiej wyglądać, wypaść, zaprezentować się tej osobie, którą zaprosiłem i która za chwilę przyjdzie. Również przygotowuję się mentalnie, tzn. o czym będę rozmawiał z tą osobą, jak spędzę z nią czas. My na tym się skupiamy, kiedy kogoś oczekujemy. W Bożym Narodzeniu, żeby jak najlepiej przeżyć okres Adwentu i przygotować się na to przyjście Pana Jezusa, my musimy zrobić wgląd w swoje serce tzn. popatrzeć nawet w przeciągu jednego roku, jak wyglądał nasz poprzedni rok, jak zmieniło się nasze życie przez ten rok. Czy ja faktycznie przez ten rok zbliżyłem się do Pana Boga, czy może dalej jestem takim samym grzesznikiem albo coś gorszego jeszcze dzieje się z moim sercem, z moją duszą. Tu chodzi o to, aby przygotować serce, czyli zastanowić się, czy ja przypadkiem nie krzywdzę ludzi obok siebie. Jezus Chrystus wymaga od nas tego, żeby przygotować się na to spotkanie, ale z sercem czystym, czyli my musimy sobie uświadomić w czasie Adwentu, że jesteśmy słabymi i grzesznymi ludźmi i musimy popatrzeć teraz, czy przypadkiem ten grzech nie bierze góry nad naszym życiem w relacjach np. z drugim człowiekiem. Wielu ludzi nie przygotowuje się odpowiednio do świąt, ponieważ gdzieś tam w sercu czują jakąś urazę do jakiegoś bliźniego, żyją w gniewie, brakuje przebaczenia między nimi. To są takie główne powody, które sprawiają, że człowiek nie zmienia nic w swoim życiu. Jezus Chrystus chce powiedzieć nam: zmień teraz swoje życie, przyjdź z czystym sercem do mnie i złóż swoje ofiary tak, jak czynili to mędrcy ze Wschodu. My z czystym sercem i czystą intencją, czyli z taką radością chrześcijańską i miłością do drugiego człowieka i do Boga, musimy przyjść do Niego i wtedy złożyć Mu to, co mamy najlepszego – również dar naszej wdzięczności. Dlatego też Adwent – mam wrażenie –często jest kojarzony jako okres pokutny, bo nie ma zabaw, imprez. Może tylko dlatego taki jest, ponieważ my mamy skupić się w nim na tym, żeby robić sobie wgląd w serce, a nie żeby zajmować się krzątaniem: jakimiś porządkami, robieniem zakupów czy kupowaniem prezentów. Skupić się na sercu tzn. zapytać, czy ja jestem gotowy? Czy już pozałatwiałem wszystkie sprawy? Czy rozwiązałem już wszystkie grzechy w swoim życiu? Takie, które jakoś mnie też niszczą, dławią i też przeszkadzają mi w relacji do Pana Boga. Kim jest zatem człowiek dla samego Boga, jeśli Bóg postanawia przyjść do niego po to, aby wyciągnąć go z tego grzechu, o którym Ksiądz mówił? Przede wszystkim człowiek jest dzieckiem Pana Boga i tak naprawdę nie mamy tutaj nawet ziemskiego porównania do tej relacji dziecka z ojcem. My mamy często różne porównania ojca względem dziecka. Bóg jest miłością – to jest najwyższa miłość i wzór miłości. Żaden człowiek nie potrafi kochać tak, jak kocha Bóg. Żaden człowiek nie zrozumie nas tak, jak właśnie Bóg potrafi zrozumieć. Pan Bóg wie, że my potrzebujemy pomocy, nawrócenia. Potrzebujemy przecież szczęścia, a skoro Bóg jest dawcą szczęścia i sam jest szczęściem, miłością, dobrocią, to gdzie mamy szukać tego właśnie szczęścia, tej dobroci i miłości, jak nie tylko u Boga. Dlatego Jezus Chrystus przychodzi po to, aby pokazać nam, że On chce dać nam szczęście, On chce dać miłość i dobroć. Jezus Chrystus jest dowodem tego, że Bóg się nie oddalił, że Bóg nie uciekł i nie zostawił nas na pastwę losu i że nie wystawił nas na jakieś próby przeciwko złemu duchowi, żebyśmy sami radzili sobie z pokusami i grzechami. Wręcz przeciwnie, pokazuje nam, że Jezus Chrystus przychodzi po to, żeby nas z tego wyzwolić, żeby nas uwolnić z grzechu, więc to jest niesamowita relacja miłości Boga do człowieka. To pokazuje też dobrze scena drogi krzyżowej Pana Jezusa, gdzie On idzie na krzyż za nasze grzechy i przebacza każdemu człowiekowi. To jest niesamowite. Ilu z nas jest w stanie przebaczyć komuś, kto nas skrzywdził? Adwent jest właśnie takim czasem, że my mamy przyjąć tę postawę Jezusa Chrystusa i nauczyć się tej prawdziwej miłości Boga do człowieka.= Na co Ksiądz sam czeka w obliczu nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia? To jest ciekawe pytanie. Szczerze powiedziawszy, czekam każdego dnia przez całe swoje życie i próbuję sobie wciąż uzmysławiać i przypominać o tym, że czekam na to, aby Jezus Chrystus działał we mnie i przeze mnie. Jeżeli mam na coś czekać i o coś prosić Pana Boga to o to, żeby On przychodził do mojego serca i je przemieniał. Tylko sercem otwartym na Pana Boga, czyli sercem czystym, wolnym od grzechów jestem w stanie dawać świadectwo wiary i być dobrym uczniem Jezusa Chrystusa. Jeżeli ktoś chce dać piękne świadectwo swojego życia, to bez Boga zawsze będzie miał pod górkę, zawsze będzie miał jakiś problem, pojawi się egoizm, jakaś pycha. Dlatego, jeżeli chcemy dać piękne świadectwo swojego życia, to tylko z Jezusem Chrystusem. Mówmy wtedy: „Panie Jezu, który się rodzisz, proszę Cię, abyś się narodził także i w moim sercu. Abyś przemieniał to serce na lepsze, aby było bliższe Tobie i bliższe drugiemu człowiekowi.” Dziękuję za rozmowę Niekiedy widziałem dzieci z tornistrami, a rodziców z torbami z zakupami, którzy w codziennym zabieganiu znaleźli czas na udział w roratach. To piękne świadectwo, że w tej codzienności, można zawsze znaleźć czas dla Pana Boga. Marta Jacukiewicz: Według tradycji roraty to pierwsza Msza święta o wschodzie słońca, dlaczego właśnie roraty odprawiane są wczesnym rankiem? ks. dr Rafał Mocny: Adwent jest wyjątkowym czasem przeżywanym w Kościele, czasem oczekiwania i przygotowania do przeżycia Bożego Narodzenia. Chrystus, który narodził się w Betlejem jest przedstawiany jako światło wschodzącego słońca, przychodzi jako ten, który może wyciągnąć człowieka z ciemności - kojarzonej z trwaniem w ciemności grzechu. "Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają" Łk 1,78-79. Dlatego przychodzimy rano, aby trzymając w ręku lampion stawać się świadkami światła Chrystusa, które nosimy w sercu. W niektórych parafiach roraty są również wieczorem. Jest to zamiennik porannej Eucharystii? Roraty są Mszą św. celebrowaną ku czci Najświętszej Maryi Panny. Tradycyjnie była to Msza sprawowana o poranku i w wielu parafiach dalej tak jest. Jednak duszpasterze doświadczyli pewnie tego, że niełatwo było zachęcić do udziału przede wszystkim dzieci, które zaczynają swoje zajęcia szkolne może szybciej niż w minionym czasie. Dlatego zdarza się często, że Roraty są przenoszone na wieczór, albo późne popołudnie. Jaki jest ich sens? Nazwa pochodzi od łacińskich słów pieśni często śpiewanej na ich początku - Rorate caeli desuper - "Spuśćcie rosę, niebiosa". Eucharystia rozpoczyna się przy zgaszonych światłach - zapalają się one dopiero podczas uroczystego hymnu "Chwała na wysokości Bogu". Jest to jeden z nielicznych przypadków w roku liturgicznym, kiedy hymn ten śpiewa się każdego dnia - wyłącznie podczas Rorat. W czasie rorat razem z Maryją przeżywamy czas oczekiwania na przyjście Chrystusa. Dlatego czytania liturgiczne, głoszone kazania mają nas do tego przygotować. Dlaczego tak ważne jest aby na roraty zabierać ze sobą lampion? Symbolika światła jest w chrześcijaństwie bardzo bogata. Na roratach zapala się dodatkową świecę - roratkę, która symbolizuje obecność czuwającej Maryi. Uczestnicy rorat mają zapalone świece lub lampiony, które nawiązują do czuwającej Maryi. Ich znaczenie można też odnaleźć w Ewangelii o pannach głupich i rozsądnych, oczekujących z lampami w ręku. Te mądre zatroszczyły się, żeby nie zabrakło oliwy, a te które "poszły sobie kupić" przeoczyły najważniejszy moment. Dlatego mając w ręku lampion możemy wypracować w sobie tą piękną cechę - oczekiwanie. Po roratach niesie się zapalone lampiony do domu, na świadectwo światła Chrystusa, będącego w naszym sercu. Na roraty dość licznie przybywają dzieci. Czy możemy powiedzieć o ryzyku, że te dzieci za jakiś czas zwyczajnie "wyrosną" z uczestnictwa w Roratach? Dzieci są szczególnie serdecznie zapraszane przez duszpasterzy. Księża z myślą o dzieciach przygotowują cykl katechez głoszonych przy okazji Rorat, ale oczywiście nie tylko dzieci są jedynymi uczestnikami tych Mszy. Najpiękniejszym sposobem przeżycia rorat jest przeżycie ich z całą rodziną. Dlatego mógłbym powiedzieć, że nie "wyrosną", ale "dorosną", do tego aby w przyszłości przyjść jako rodzice ze swoimi dziećmi. Znane są też duszpasterstwa, które organizują Roraty np. dla studentów lub innych szczególnych grup, ale Roraty są Mszą dla wszystkich. Obowiązki, a niekiedy może nawet wygoda przyczyniają się do tego, że nie chodzimy na roraty. Czy wobec tego nie możemy przystąpić do Komunii św? To prawda. Dzisiejszy świat ze swoją gonitwą jest bardzo zabiegany i czasami brakuje czasu na codzienne roraty. Niekiedy widziałem dzieci z tornistrami, a rodziców z torbami z zakupami, którzy w codziennym zabieganiu znaleźli czas na udział w roratach. To piękne świadectwo, że w tej codzienności, można zawsze znaleźć czas dla Pana Boga. Chciałbym też przytoczyć kilka przykładów z historii, które pokazują, jak bardzo zabiegani ludzie - jakimi byli królowie - bezwzględnie znajdowali czas na roraty. Dla przykładu, codziennego udziału w tej Mszy świętej przestrzegali królowie Zygmunt Stary i Zygmunt August, królowa Bona, Anna Jagiellonka i Marysieńka Sobieska. Zygmunt I Stary i Anna, jego córka, starali się o to, aby w kaplicy królewskiej na Wawelu roraty odprawiane były nie tylko w czasie Adwentu, ale przez cały rok raz na tydzień. Na ten cel przeznaczyli pewne fundusze i w 1545 roku utworzono, przy kaplicy zygmuntowskiej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi, specjalną kapelę śpiewaczą "rorantystów". Jeżeli królowie mieli czas na roraty, to cóż my moglibyśmy powiedzieć? Przykazania Boże i Kościelne mówią o obowiązku niedzielnej Eucharystii. Dlatego nie popełnia się grzechu nie przychodząc na Roraty w ciągu tygodnia. Jak dobrze przygotować się do przeżycia adwentu i rorat? W Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza, można znaleźć następującą definicję: "Adwent ma podwójny charakter. Jest okresem przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, przez który wspominamy pierwsze przyjście Syna Bożego do ludzi. Równocześnie jest okresem, w którym przez wspomnienie pierwszego przyjścia Chrystusa kieruje się dusze ku oczekiwaniu Jego powtórnego przyjścia na końcu czasów. Z obu tych względów Adwent jest okresem pobożnego i radosnego oczekiwania". Dobre przeżycie Adwentu i rorat jest związane z rozważaniem tych dwóch prawd: obecności Chrystusa już teraz, prowadzącego nas przez życie, którego celem jest wieczność. Warto więc w tym bardzo krótkim czasie trochę się zatrzymać. Żeby nie dać się ponieść atmosferze Bożego Narodzenia, zanim te święta faktycznie się zaczną. Bo wtedy łatwo jest przeżyć Boże Narodzenie bez Boga… Czuwanie wypracowuje piękne cechy: pracę nad sobą, gotowość na spotkanie Pana z czystym sercem. Dlatego warto przeżyć Adwent uczestnicząc w roratach, przystąpić do Sakramentu Pokuty, czy wziąć udział w organizowanych przez parafie rekolekcjach. W ostatnich dniach zajęłam się masową produkcją szydełkowych serduszek na choinkę. Szukając w sieci informacji jak zrobić serduszko na szydełku, znalazłam filmik na Youtube . Właśnie ten wzór spodobał mi się najbardziej. Łatwe w wykonaniu i wg mnie niezwykle efektowne serducha zagościły w moim domu tu i tam ...nie tylko na choince. Te białe wykonałam z włóczki yarn art jeans i szydełkiem nr 3. Bardzo się cieszę z tej mojej kolekcji i z tej radości ganiam po całym domu z serduszkami i aparatem:) . Chciałam, żeby w tym roku nasza choinka miała na sobie coś szydełkowego i ma. Co prawda - zarywam noce, bo w ciągu dnia czasu mało. A to sprzątanie, a to roraty, itp. .. Marzą mi się jeszcze szyte serducha i gwiazdki z tkaniny lub filcu. Może zdążę... och, przydały by się i piernikowe ozdoby. Tu nie ma innej możliwości jak zakasać rękawy i do kuchni, bo co to za święta bez zapachu piernika:).

jak zrobić serce na roraty